Czil, Chata, Jezioro...
Odpocznij od Zgiełku Codzienności!
Wycziluj się w naszym domu
Na co dzień mieszkamy pod miastem. Tak jest wygodnie, dopóki dzieci chodzą do szkoły. Jednak jak wszyscy młodzi ludzie mamy mnóstwo marzeń, powoli je realizujemy. Jednym z nich jest własny dom nad jeziorem. Taki, żeby Maciek mógł posiedzieć z wędką na brzegu, żebym mogła pić poranną kawę na tarasie, obserwując chlapiące się w wodzie dzieci. W końcu, żeby były starodrzewia i duża działka.
Szukaliśmy długo, przemierzając wzdłuż i wszerz całe Pojezierze Augustowskie, bo tu mentalnie było nam najbliżej. Reagowaliśmy na każdą informację i każde ogłoszenie. Wkrótce okazało się, że możemy sobie sami ten raj stworzyć.
Znaleźliśmy pięknie położoną działkę z domem, nad samym jeziorem.
Romantyczna aura od razu nas urzekła, aczkolwiek dom tonął w chaszczach, był zaniedbany i zarośnięty wszystkim, co natura dała. Widzieliśmy w nim jednak potencjał. Dom okazał się perełką, która wymagała naszej miłości i zaangażowania. A tego nam nie brakowało.
Każdą wolną chwilę poświęcaliśmy na wydobycie naszego marzenia z otchłani niebytu.
Najpierw uporządkowaliśmy olbrzymi ogród, zostawiając wartościowe drzewa i krzewy, a także dosadzając nowe, w myśl naszej koncepcji.
Było to nie lada wyzwanie. Ale poszło sprawnie. Schody zaczęły się przy renowacji i aranżacji wnętrz. Maciek wykazał morze cierpliwości użerając się z poszczególnymi ekipami i nadzorując przebudowę domu. Tutaj niejednokrotnie mieliśmy chwilę zwątpienia i wzajemnie motywowaliśmy się do dalszej pracy. Wyszperaliśmy każdy detal. Dotknęłam ręką każdej deski, robiąc przecierki i malując poszczególne meble. Przedwojenne łóżka firmy braci Wajnman dały sznyt historii i przeniosły nas w czasie. Stare szafy już nie skrzypią, a lustra odzyskały dawny blask. Odświeżając wszystko daliśmy domowi drugie życie.
Etap ciężkiej pracy mamy już za sobą. Teraz jesteśmy z naszej Czilchaty bardzo dumni.
Zapraszamy Was, czujcie się jak u siebie w domu.
Iwona i Maciek



Luksusowy dom nad jeziorem
Ogrodzona posesja naszego domu tworzy kameralną przestrzeń tuż nad jeziorem Orle w miejscowości Płaska.
Piaszczystą plażę z dużym pomostem mamy na wyciągnięcie ręki, dosłownie za płotem. Orle połączone jest z jeziorem Paniewo, które leży na szlaku kanału augustowskiego, oplątanego jeziorami i Puszczą Augustowską.
Czilchata to 200 m² dom otoczony tajemniczym ogrodem, nad brzegiem jeziora Orle.
Atutem naszej oferty są 4 zadaszone tarasy, w tym dwa 25 m² częścią jadalnianą i wypoczynkową. Sercem domu jest 50 m² salon, połączony z jadalnią.
Klimatycznym akcentem jest prowansalski piec z wkładem kominkowym, pełniącym funkcję kominka i tworzącym romantyczny nastrój. Naprzeciwko pieca stoi zabytkowe łóżko, jako dodatkowe miejsce do spania i odpoczynku.
Z salonu przechodzimy przez część jadalnianą do otwartej kuchni. Znajdziemy w niej: lodówkę, zmywarkę, mikrofalówkę, piekarnik, płytę indukcyjną, czajnik, toster, kawiarkę, zastawę stołową i przybory kuchenne.
Na parterze usytuowana jest również stylowa łazienka z prysznicem.
Po prostu Czilchata
Na piętro prowadzą drewniane schody, gdzie znajdują się 4 sypialnie dla 13 osób.
W pierwszej sypialni znajdują się 2 łóżka podwójne, z okien rozpościera się bajeczny widok na jezioro.
W kolejnej sypialni do dyspozycji są 2 łóżka podwójne. W tym pokoju mamy dwa wyjścia, na dwa różne tarasy, z widokiem na jezioro.
W trzeciej sypialni znajduje się jedno łóżko podwójne, z prywatnym wyjściem na taras, z widokiem na jezioro.
W czwartej sypialni dysponujemy 1 łóżkiem podwójnym i 1 pojedynczym, a także wyjściem na taras, tym razem z widokiem na las.
Na piętrze znajduje się urokliwa łazienka z wanną.


Ognisko
Hamakowisko
4 Rowery
100zł / szt / pobyt
2 Supy + kapoki
150zł / szt. / pobyt

Las
Strefa zabaw dla dzieci
huśtawki, trampolina
Jezioro
do jeziora 15m
Rower wodny +kapoki
dla 6 osób / 300 zł / pobyt
Parking
Grill
Balia z Jacuzi
300zł / pobyt
TV i internet
Zresetuj się w komfortowym domu
Czilchata
Nasz dom spełni wszystkie Wasze oczekiwania odnośnie wakacyjnego wypoczynku. Zależało nam by dom stanowił przedłużenie naturalnego środowiska, żeby harmonizował z malowniczą, sielską okolicą i był wytchnieniem dla wszystkich, którzy tu zawitają. Najważniejsze są tarasy, których tu nie brakuje. Możecie tu czilować, drzemać, grać w planszówki i rozmawiać godzinami przy lampce wina, lub z poranną kawą. Możecie też bujać się w fotelach, które pieszczotliwie nazywamy orzeszkami, czy wreszcie podglądać wiewiórki lub łabędzie, które często nas odwiedzają. A gdy pojawią się chłodne wieczory lub noce rozgrzejecie się w balii opalanej drewnem, do której wejdziecie bezpośrednio z tarasu.

Leniwa poranna kawa
pokochaj siebie

Reset w jacuzzi
we dwoje

Celebrujcie wolne chwile
Czas dla siebie

Romantyczne wieczory
w gronie rodziny